author Agnieszka Grzelak-Chodak, 2022-11-24 22:26:07

Część osób twierdzi, że rywalizacja jest konieczna, aby pracownicy byli pobudzeni do działania.

Czy tak naprawdę jest?

Zacznijmy od tego, czym jest rywalizacja. Według słownika języka polskiego to: ubieganie się o pierwszeństwo albo o zdobycie czegoś lub kogoś.

Jak to przekłada się na Twoją firmę?

Rywalizacja to chęć bycia lepszym. Ba, nawet najlepszym ze wszystkich pracowników. Niestety zabija ona racjonalne myślenie i działanie  w ludziach. Pracownik, który chce być najlepszym, nie zawaha się użyć wszystkich sposobów aby wyeliminować innych pracowników (RYWALI). Jest w stanie „podłożyć  przysłowiową świnię” koledze czy koleżance z pracy. Chęć wygranej tak go pochłania, że nie zwraca uwagi na aspekty społeczne swoich relacji z innymi. Posuwa się do intryg, manipulacji.  Co może być tą wygraną?

- premia uzależniona od wyników,

- premia uznaniowa,

- samochód służbowy,

- nowy gadżet (typu telefon / laptop)

- lub też zwykła komitywa z przełożonym (np.: będę lepiej „żył” z kierowniczką to będę mieć więcej luzu).

Działania nacechowane nieuczciwymi zamiarami powodują ciągły stres u takiego pracownika. Cały czas myśli (na poziomie świadomym lub podświadomym) jak wyeliminować przeciwników (bo to przecież ja muszę być ZWYCIĘZCĄ). Stres przekłada się na jego zdrowie, które zaczyna „szwankować” (zmęczenie, wysokie ciśnienie, czasami nawet depresja).  Co jest jeszcze zaskakujące w tej sytuacji, to to, że większość działań takiej osoby jest skierowana na wyeliminowanie przeciwników, a nie na np. pozyskanie nowych klientów, ulepszenie swojego działania, nabycia nowych kompetencji. Tracimy mnóstwo energii, którą źle lokujemy.

Znasz takie powiedzenie „wyścig szczurów” – już chyba wiadomo dlaczego tak się mówi.

Coś w tym jest – ludzie zatracają siebie, swoje dobre relację w imię jakiegoś „zysku”

Ale czy warto iść w tym kierunku?

Wracając do tytułowego pytania: rywalizacja - czy współpraca? – Moja odpowiedź jest prosta - WSPÓŁPRACA. Pracownicy firmy, która nastawiona jest na współpracę i nie stwarza warunków do rywalizacji odniesie SUKCES. Pracownicy będą bardziej kreatywni, innowacyjni, będą lepiej radzić sobie z konfliktami a co z tym idzie chętniej przychodzić do pracy. Miejsce pracy nie będzie dla nich „złem koniecznym”, a firma nie będzie miała do czynienia z ciągłą rotacją wśród pracowników.

Dlatego warto tak zarządzać swoim zespołem/ zespołami aby nie stwarzać podstaw do rywalizacji. Przecież wszyscy gramy do tej samej „bramki”.

Zostaw rywalizację dla sportu – tam są jasne zasady.

Pewnie natkniesz się na osoby czy artykuły, które będą zachęcały Cię do zastosowania rywalizacji celem zmotywowania pracowników. Każdy może mieć swoje zdanie. Ja osobiście odradzam, bo trudno jest (poza sportem) o „zdrową” rywalizację.  Uważam, że zespół nastawiony na współpracę jest już „wygrany”.

Oczywiście tej współpracy też trzeba się nauczyć i pewne aspekty funkcjonowania zespołu i siebie w zespole zrozumieć. Jest to jednak dużo prostsze, niż doprowadzanie do rywalizacji i utrzymanie jej za „zdrowym” poziomie.

Jeśli potrzebujesz wsparcia w zakresie skutecznego zarządzania zespołem to już niedługo rusza kurs „Akademia skutecznej liderki”, gdzie co 2 tygodnie będzie uruchamiany kolejny moduł, w którym otrzymasz wskazówki jak jeszcze lepiej  zarządzać swoim zespołem.

Dodatkowo zapraszam Cię do nowo stworzonej grupy na FB https://www.facebook.com/groups/ozarzadzaniunamiekko

Grupa ma na celu dzielenie się doświadczeniami oraz wspieraniu się wzajemnie w rozwiązywaniu problemów z zakresu zarządzania zespołem.

Do zobaczenia / usłyszenia ☺️

Kontynuuj czytanie tego posta
author Agnieszka Grzelak-Chodak, 2022-10-25 19:50:51

 

W poprzedniej części pisałam o tym, że należy zastanowić się i sprawdzić czy Twój zespół zna i rozumie Twoją misję i wizję rozwoju firmy.

Jak już wiemy dokąd zmierzamy, to czas przyjrzeć się, jak nasz zespół funkcjonuje, jakie są w nim relacje, czy są problemy natury interpersonalnej, które należy rozwiązać.

Dobre relacje w zespole to podstawa rozwoju Twojego biznesu. Sama nic nie osiągniesz bez zespołu.

Wiele osób nie zwraca uwagi lub też bagatelizuje różne konflikty w zespole. Ma podejście, że ludzie sami powinni się „dogadać”. Nic bardziej mylnego, to Ty powinnaś pomóc zespołowi w osiągnięciu porozumienia. Tzw. „zamiatanie pod dywan” się nie sprawdzi.

Co możesz zrobić? Wiele jest czynników wpływających na relacje panujące w zespole. Przedstawię Ci dwie wskazówki, od których należy zacząć.

Po pierwsze:

Zastanów się, czy Twoi pracownicy poznali siebie dobrze. Często bywa tak, że ludzie pracujący ze sobą nawet dłuższy okres czasu nie znają się i przez to współpraca nie jest taka, jak Ty byś tego oczekiwała. W takim przypadku należałoby pomyśleć o integracji, np.:

  • spotkaniu po pracy,
  • wspólnym wyjeździe,
  • szkoleniu integracyjnym, połączonym z budowaniem skutecznego zespołu przeprowadzonym przez doświadczonego trenera

Po drugie:

Poobserwować zespół i przyjrzeć się temperamentom swoich pracownikom. Znajomość temperamentów pozwoli Ci zrozumieć dlaczego część osób lepiej dogaduje się z „tymi” a gorzej z „innymi”.

Jak sama to zrozumiesz, należy przekazać pracownikom tę wiedzę, aby zrozumieli, że temperamenty, które na pozór nas od siebie odpychają, mają pozytywny wpływ na nas i dużo wnoszą do naszego zespołu. Podstawową zasadą jest spojrzenie na każdego z innej perspektywy – co ja zyskam, czego mogę się nauczyć jako członek zespołu od osoby, z którą „nie jest mi po drodze” i co zyska mój zespół.

Zrozumienie korzyści takiej współpracy gwarantuje Ci naprawienie relacji w Twoim zespole.

Zatem nie trać czasu i przyjrzyj się relacjom w Twoim zespole. Sprawdź, czy  jesteście drużyną, która gra do jednej bramki.

Kontynuuj czytanie tego posta
author Agnieszka Grzelak-Chodak, 2022-10-11 13:43:21

Dokąd zmierzam?
Oto jest pytanie!
Czy mój zespół potrafi odpowiedzieć na nie?

Zastanawiałaś się kiedyś, czy Twój zespół dokładnie zna i rozumie Twoją wizję i misję?

Przedstawię Ci różne sytuacje (oczywiście w dużym skrócie), z którymi spotkałam się rozmawiając z przedsiębiorcami czy osobami zarządzającymi zespołem. Sprawdź, czy  któraś z nich jest Ci znana?

Sytuacja 1

Zespół nie robi nic, poza tym, co dokładnie mu zlecisz. Jak takie małe dziecko, które ciągniesz za rękę i kontrolujesz czy dobrze stawia kroki. W Tobie narasta złość, frustracja, zmęczenie daje się we znaki, wręcz czujesz się jak lokomotywa ciągnąca pociąg załadowany żelazem po brzegi. Twoje zmęczenie przekłada się na zachowanie i stosunki z pracownikami, które ulegają pogorszeniu.

Sytuacja 2

Zespół błądzi, robi rzeczy, które Ty uważasz za bezsensowne, twierdząc, że tracimy na to czas. Ludzie czują się zagubieni, spada im motywacja do działania, natomiast Ty zaczynasz myśleć o swoich pracownikach jako „pomyłce” przy zatrudnieniu i zastanawiasz się skąd wziąć bardziej rozgarniętych ludzi.

 Sytuacja 3

Po dłuższym okresie współpracy zespół był zaskoczony Twoimi oczekiwaniami, Ty natomiast rozgoryczona i rozczarowana swoim zespołem. Zespół zaczyna Ci zarzucać, że wcześniej nic o tym nie było mowy lub że uwzięłaś się i dokładasz im kolejne obowiązki, o których wcześniej nie było mowy.

Tobie wydaje się (wręcz jesteś przekonana w 100 %) że określiłaś zespołowi kierunek działania, jednak pojawiają się zgrzyty i niesnaski. W Tobie narasta złość i frustracja, bo jesteś przekonana, że wszystko zostało powiedziane.

Sytuacja 3 nie jest łatwa do rozwiązania, gdyż dochodzi do eskalacji konfliktu.  Jednak, jak już doszło do niej, to nie znaczy, że nie ma rozwiązania. zawsze jest rozwiązanie.

Na początek należy rozładować atmosferę, poprzez szczerą i otwartą rozmowę, szanując uczucia i emocje innych.

Aby uniknąć podobnych sytuacji bardzo istotne, aby Twój zespół wiedział DOKŁADNIE w którym kierunku zmierzacie. To jest podstawą współpracy. Twój zespół musi dokładnie znać i rozumieć Twoją wizję/plany/oczekiwania. Nie wystarczy tylko zrobić zebranie i przedstawić to co ma się do powiedzenia. Trzeba też upewnić się, że wszyscy dokładnie rozumieją to o czym mówisz.

Jak to sprawdzić?

Nic bardziej prostszego – poprosić każdego:

  • o powtórzenie własnymi słowami tego co przed chwilą usłyszał,
  • jak to zrozumiał
  • i jakie ma do tego sugestie.

DO ZAPAMIĘTANIA! NIGDY nie pytaj pracownika, CZY ma jakieś sugestie. Zaczynając pytanie od CZY otrzymasz odpowiedzi TAK lub NIE. Pytanie JAKIE otwiera Ci drogę do dyskusji.

Być może, jesteś przekonana, że Twój zespół zna Twoje oczekiwania. Przecież robiłaś już sporo zebrań i mówiłaś czego oczekujesz.

Zastanów się jednak, czy mimo wszystko praca w Twoim zespole przebiega tak, jak byś tego oczekiwała i czy wyniki tej pracy są zadowalające. Bo jeśli coś idzie nie po Twojej myśli – zawsze jest miejsce i czas na powrót "do korzeni” i przypomnienie wizji i misji Twojej firmy.

Jeżeli nie doświadczyłaś żadnej z tych sytuacji to moje gratulacje – pracownicy dobrze znają kierunek rozwoju firmy.

Zapraszam na kolejne rozważania „O zarządzaniu na miękko …” już za 2 tygodnie, czyli 25 października.

Jeżeli chcesz podzielić się swoimi doświadczeniami w zakresie zarządzania ludźmi i sytuacjami, z którymi sie spotykasz to zapraszm na FB do grupy zamkniętej "O zarządzaniu na miękko ..."  https://www.facebook.com/groups/ozarzadzaniunamiekko

Kontynuuj czytanie tego posta
author Agnieszka Grzelak-Chodak, 2017-05-22 11:05:10

Zastanawiasz się, dlaczego często myśląc o tym co byś chciał zrobić czy mieć - to nie następuje.

Robisz wszystko, starasz się i ciągle nic.

Problem tkwi w nas samych. Jeśli nie jesteśmy wewnętrznie gotowi na to COŚ to to nie nastąpi.

Zadaj sobie pytanie: Czy ja jestem na prawdę gotowy na to COŚ?

Przeanalizuj wszystkie swoje odpowiedzi. Zastanów się co pomoże Ci to osiągnąć a czego Ci jeszcze brakuje?

Może warto zadać sobie pytanie: Co zmieni się w moim życiu jak to zrobię?

A co się nie zmieni?

Odpowiadając sobie na te pytania znajdziesz odpowiedź.

Może się okazać, że nie jesteśmy gotowi na nowe z uwagi na nasze otoczenie. Mamy obawy jak inni to przyjmą. Boimy się ich reakcji i podświadomie odwlekamy naszą gotowość.

Innym hamulcem może być nasze wewnętrzne przekonanie – za mało wiem, umiem.

Może pojawić się mnóstwo odpowiedzi.

Nasze wewnętrzne przekonanie, z którego nie zdajemy sobie sprawy jest naszym hamulcem przed osiągnięciem czegoś o czym myślimy, pragniemy.

Jeżeli odnajdziesz ten swój hamulec, to sama świadomość tego może zwolni blokadę. A jeśli nie -  może okazać się, że biorąc wszystkie czynniki pod uwagę zdasz sobie sprawę, że to nie jest dla Ciebie.

Świadomość swoich myśli i uczuć jest bardzo ważna. Zachęcam Cię do uważności swojego ciała, myśli i uczuć – to podstawa aby zrozumieć rzeczy na pozór niezrozumiałe …

Kontynuuj czytanie tego posta
author Agnieszka Grzelak-Chodak, 2017-03-23 12:40:47

Znasz to uczucie, kiedy czegoś pragniesz, chciałbyś coś zrobić – to COŚ,  jednakże cały czas to odwlekasz i szukasz ku temu usprawiedliwień. Myślisz sobie: tak zrobię TO ….

….. ale kiedyś,  jeszcze nie teraz – nie jestem gotowy.

Nie jestem gotowy  bo brakuje mi czasu – muszę skupić się na codziennych problemach;

Nie jestem gotowy bo brakuje mi wiedzy – nie jestem wystarczająco dobry;

Nie jestem gotowy bo może brakuje mi odwagi ….

itd., itd. …..

A życie leci i czas ucieka nam „między palcami” . Żyjemy w poczuciu niezadowolenia z siebie, z myślami jak bylibyśmy szczęśliwi jakbyśmy mogli się TYM zająć.

Szkoda życia na czekanie na ten dobry moment. On nigdy nie nadejdzie – zawsze znajdzie się coś co będzie wymagało naszej pilnej uwagi.

Podejmij wyzwanie i zacznij działać już dziś!

Pozwól sobie na uczucia, o których marzysz – radość, szczęście, spełnienie …….

Każdy o czymś innym marzy, więc odnajdź te swoje.

Wystarczy zrobić pierwszy mały kroczek – a dalej kolejne będą pojawiać się same.

Do dzieła!

Dasz radę – wszystko czego potrzebujesz aby TO zrobić  masz już w sobie.

Trzymam za Ciebie kciuki :)

Kontynuuj czytanie tego posta