Czy w dzisiejszych czasach warto inwestować w szkolenia i coaching pracowników?
author Agnieszka Grzelak-Chodak

Pytanie zadane w ten sposób nasuwa nam szybką odpowiedź: TAK lub NIE i celowo zadaję je na początku wątku w takiej formie.

Patrząc na to co dzieje się w większości korporacji (podkreślam – nie wszystkich!), szczególnie instytucji finansowych, to patrząc oczami Kady Zarządzającej pokusić się można o odpowiedź: NIE. Panuje tendencja do ciągłej rotacji pracowników.  Ogłasza się nabór, wybiera kandydatów do pracy, przeprowadza się szkolenie produktowe i ewentualnie z obsługi systemu i dalej….? Dalej nie ma nic. Zarządzający nie widzą potrzeby, aby ich pracownicy podnosili kwalifikacje, chociaż nie dosłownie. Dobrze jak pracownicy szkolą się, tylko oczywiście, za swoje pieniądze i po godzinach pracy. To jest bardzo mile widziane.

Każdy pracownik potrzebuje wsparcia ze strony kierownictwa. Bardzo często bywa tak, że kilka miesięcy pracownik wykonuje swoje targety, po czym nagle coś nie idzie. Nie ma głębokiej analizy tego stanu  - tylko z reguły informacja zwrotna „…jeszcze jeden miesiąc i jak nie zrobisz planu to wylatujesz….”

Można by się zastanawiać, jak wygląda polityka takich firm, w których ciągła rotacja pracowników to stały element zmian. Co chcą osiągnąć? Mieć lojalnych i oddanych pracowników? Pracowników utożsamiających się z misją, wizją i celami firmy? Pracowników, którzy mają ogromną satysfakcję z wykonywanej pracy?

Na pewno nie! Wydawać się może, że potrzeba jest na „robotników” a nie pracowników. Robotnikom nic w zasadzie się nie należy (poza wynagrodzeniem oczywiście). 

Pracowałam w korporacji  parę lat (dawno temu) i co dziwne – nic się nie zmieniło. Panuje taka sama tendencja. Pracownicy nie  czują stabilizacji. Mają poczucie, że jak nie zrobią swojego planu to zaraz zostaną zwolnieni. Żyją w ciągłym stresie. Dodać do tego należy kierownika/bezpośredniego przełożonego, który często nie wspiera (bo nie wie najczęściej jak)  a tylko zarządza zespołem i to bardzo często w sposób autorytarny.

I jak to ma się przełożyć na efektywność pracy pracownika? Co z jego motywacją do pracy?

Chyba często zapominamy, że nasza firma nie istnieje bez ludzi – to oni pracują na nasze zyski. Człowiek to fundament naszego biznesu.
To ludzie budują nasze wielkie biznesy – jako pojedyncze jednostki nie doszlibyśmy za daleko.

Czy nie warto byłoby mieć stały zespół, który wiadomo jak funkcjonuje i wyposażać go w nowe potrzebne umiejętności? Ludzi, którzy otwarcie mogliby powiedzieć o swoich trudnościach np. ze sprzedażą i otrzymać oczekiwane wsparcie?  A może czas otworzyć oczy i zauważyć, że zespół się nie dogaduje i zamiast wymieniać ludzi, po prostu zrobić im szkolenie integracyjne połączone ze współpracą w zespole?

Często nie wiemy jaki „drzemie” potencjał w naszych pracownikach. A może nie chcemy się dowiedzieć?

Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie każdy pracodawca, dlatego zostawiam to do indywidualnego rozważenia …..

Wracając do pytania tytułowego odpowiedź jest jedna  - TAK . Inwestycja w pracownika przekłada się na zyski firmy, a o to przecież chodzi w biznesie.

Pytanie jakie należy sobie zadać powinno brzmieć :

Jakie korzyści odniosę ja jako właściciel / przedsiębiorca / prezes / kierownik / itd. wykorzystując takie narzędzia jak coaching i szkolenia do poprawy efektywności w mojej firmie?

Po głębokiej analizie gwarantuję bardzo długą listę korzyści